Zwałkozlot 18-20.11.2016

Termin :  18-20.11.2016
Baza: Głusko 1
Komandor - Janusz
Kuchmistrz - Janusz
Egzekutor - Janusz ( no chyba , że przekaże funkcję innej osobie)
Logistyk - tu niespodzianka, Marek ( tak, tak to Sołtys z Głuska)

Plan:

Piątek

  • Spotykamy się tradycyjnie w piątek, coś koło 18, 27
  • po rozlokowaniu przystąpimy do poważnych rozmów na tematy różne

 

Sobota

  • koło 9,00 wyjeżdżamy na pierwszy etap spływu Nowa Korytnica - Bogdanka,  innymi słowy płyniemy Korytnicą
  • powrót o godzinie ....  i ciepła zupka w wykonaniu Janusza
  • po dojściu do siebie po spływie usiądziemy i pogadamy ....

 

Niedziela

  • koło 9,00 wyjeżdżamy do Bogdanki. Tam schodzimy na Drawę, dopływamy do Głuska. Jest do pokonania coś koło 18 km.
  • Po powrocie na bazę czekać nas będzie ciepły posiłek przygotowany przez Janusza.
  • Po obiadku pakujemy się, sprzątamy i ........  ruszamy w drogę powrotną do domu.

Sprawy różne:

Śpimy w ogrzewanym budynku, jest parę miejsc na łóżkach. Zabrać należy śpiwory, karimaty, zastawę stołową, szklaną itp. 

Co do posiłków, śniadania i kolacje zabezpieczamy we własnym zakresie.

 

Koszty:

nocleg 35 zł/ osobę

transport 8 osobowym samochodem - dzień pierwszy  100 zł  dzień drugi  60 zł    czyli odpowiednio 13 zł i 8 zł / osobę ( w zaokrągleniu)

bilet do Drawieńskiego Parku  (dzień drugi) -   4 zł/osobę

wkład do gara  - 10 zł od osoby

- kajak  30 zł/dzień  czyli 15 zł za miejsce w kajaku,

 

jakby to wszystko przeliczyć to wyjdzie  ca 105 zł  dla tych którzy kajak przywiozą ze sobą, i ca 135  zł dla tych którzy skorzystają z miejscowych kajaków.

 

To na razie tyle. Jak sobie coś przypomnę to dopiszę.

I mam nadzieję, że w tym roku popłyniemy oba odcinki.

Zapisy w komentarzach.

Komentarze

I było, i się skończyło.
Dwa dni w doborowym towarzystwie, bezcenne.
Komandor Janusz zapewnił Nam atrakcje w postaci zastawionego smakołykami stołu, pyszne zupy podawane po powrocie z rzeki.
Zapewnił też niezbędną do płynięcia wodę w rzekach Korytnicy i Drawie, pomyślał o zwaleniu paru drzew na nurt rzek obu. I chyba tak całkiem niechcąco zwalił jedna za dużo, bo Łosiu jej nie zauważył i zaliczył kabinę.
Logistyk Marek ( Sołtys Głuska) podstawiał wóz, do przewozu płynących, dokładnie o umówionej godzinie, a i na metę poszczególnych etapów dojeżdżał punktualnie.
Komandor Janusz zapewnił tez płynącym cudowna pogodę.

1. Gwoździk
2. Janusz
3. Komandorek
4.5. Anula & Shuya
6. Joasia
7. Jacek
8. Karol
9. Duracel tylko piątek i sobota
10. zbysios (kajak jedynka potrzebny, wiosło i fartuch będę miał swoje)
11. marek, szczecin tylko piątek i sobota
12. Salcia

1. Gwoździk
2. Janusz
3. Komandorek
4.5. Anula & Shuya
6. Joasia
7. Jacek
8. Karol
9. Duracel tylko piątek i sobota
10. zbysios (kajak jedynka potrzebny, wiosło i fartuch będę miał swoje)
11. marek, szczecin tylko piątek i sobota

1. Gwoździk
2. Janusz
3. Komandorek
4.5. Anula & Shuya
6. Joasia
7. Jacek
8. Karol
9. Duracel tylko piątek i sobota
10. zbysios (kajak jedynka potrzebny, wiosło i fartuch będę miał swoje)
11. ... 

1. Gwoździk
2. Janusz
3. Komandorek
4.5. Anula & Shuya
6. Joasia
7. Jacek
8. Karol
9. Duracel tylko piątek i sobota

1. Gwoździk
2. Janusz
3. Komandorek
4.5. Anula & Shuya
6. Joasia
7. Jacek
8. Karol

1. Gwoździk
2. Janusz
3. Komandorek
4.5. Anula & Shuya
6. Joasia
7. Jacek

1. Gwoździk
2. Janusz
3. Komandorek
4.5. Anula & Shuya
6. Joasia

1. Gwoździk
2. Janusz
3. Komandorek
4.5. Anula & Shuya

1. Gwoździk
2. Janusz
3. Komandorek

1. Gwoździk
2. Janusz

1. Gwoździk