Kolorowa Piława

Rok kolejny sie zaczął. Zatem pora zejść na wodę.

W drodze "wyjątku"  zaczynamy spływy rzeką Piława.

Termin: 7-9.02.2020

Miejsce: Szwecja u Gienka

Odpowiedzialny za wszystkie etapy spływu - Salcia

Co nieco o kosztach:

40 zł /nocleg za dobę x 2 = 80 zł

15 zł wsad do gara ( pewnie Salcia coś dobrego przygotuje)

ca 100 zł do podziału na płynących z Nadarzyc , pierwszego dnia płynięcia

ca 80 zł do podziału dla płynących za odbiór , drugiego dnia płynięcia

 

Drobne uwagi:

na spływnależy zabrać ze sobą dobry nastrój, cały osprzęt noclegowy,

śniadania i kolacje we własnym zakresie,

 

Jak coś sobie przypomnę , to dopiszę.

 

Zapraszam.

Komentarze

1. Salcia + Monia

2. Joasia

3. Duracel

4.

4. zbysios tak wstępnie (kajak swój, musze jeszcze wynegocjować zgodę, a że jeszcze nie rozmawiałem to cicho sza. Trzymajcie kciuki ;) )

Co to znaczy cały osprzęt noclegowy? - bo jeśli faktycznie cały to musze TIR'a załatwiać (łóżka, materaca, poduszek, szafki nocnej itd. swoim autkiem nie zabiorę :P )

 

I jeszcze jedno. Skoro to wyjątek to popłyńmy w tym roku trochę inaczej tzn. w pierwszy dzień ze Szwecji do Nadarzyc ;)

No wiesz namiot i tym podobne :)

1. Salcia + Monia

2. Joasia

3. Duracel

4.Janusz

 

1. Salcia + Monia

2. Joasia

3. Duracel

4.Zbysios

5.Janusz

1. Salcia + Monia

2. Joasia

3. Duracel

4.Zbysios

5.Janusz

6. Dziubek - przyjade w piatek i w sobote po plynieciu musze wrocic wiec tylko 1 dzien. Kajak wlasny.

1. Salcia + Monia

2. Joasia

3. Duracel

4. Zbysios

5. Janusz

6. Dziubek - przyjade w piatek i w sobote po plynieciu musze wrocic wiec tylko 1 dzien. Kajak wlasny.

7. 8. Anula & Shuya

1. Salcia + Monia

2. Joasia

3. Duracel

4. Zbysios

5. Janusz

6. Dziubek - przyjade w piatek i w sobote po plynieciu musze wrocic wiec tylko 1 dzien. Kajak wlasny.

7. 8. Anula & Shuya

9. Marek ze szczeciny

10. Piotruś Pan

Było, minęło.

W piątek od godzin popołudniowych zaczeli zjeżdżać spływowicze i oczywiście ropoczeły się rozmowy ...... W sobotę poranek przywitał nas szronem na dworze ( w nocy było -6 stopni), ekipa śmiałków w ilości 9 osób wyjechała karnie do Nadarzyc. Piława nadspodziewanie niosła, mimo niskiego poziomu wody. Piękne słońce na niebie sprawiało, że trzeba było pilnie przyglądać się nurtowi. Światło odbijało sie w wodzie bardzo mocno, oślepiało wręcz. Z krótką przerwą w Zdbicach spokojnie przepłyneliśmy do Szwecji. Na miejscu czekał na nas gorący posiłek w wykonaniu Moniki i Janusza. Po krótkim, poobiednim, odpoczynku zasiedliśmy przy stole aby porozmawiać, pośpiewać. I tu jak zwykle sprawdził się Shuja, który spokojnie rozgrzewał się i wciągał do śpiewu spływowiczów. Zawitali u nas goście .

W niedzielny poranek na wodę zeszło 5 osób. Odcinek krótki, do Czechynia. Coś ze dwie godziny do przepłynięcia, w tym przenoska i ........... drzewo. Drzewo pokonało jednego z kajakarzy.

Po powrocie na bazę szybka kąpiel, gorąca zupa i           przyszedł czas powrotu.

Dziękuję wszystki za udział w spływie